czwartek, 3 października 2013

3 październik 2013

3 październik 2013

Ważenie poranne ok. godz. 5:50  - waga dalej leci  :) 76,6kg czyli od wczoraj pól kilograma

Pewnie dalej woda jest zrzucana, niemniej spodnie się zrobiły jakieś luźniejsze

Samopoczucie dobre, energia jest, chwilami czułem ssanie głodowe ale to może być wynik dużych przerw w dostarczaniu hcg homeopatycznego. rano zapodaje sobie 16 kropel pod język, a potem dopiero jak mi się przypomni to wieczorem po godz. 20 następne 8 kropel.

Będę musiał spróbować dać sobie od razu cała dawkę i zobaczę jakie będą symptomy

Dziś będę jadł mniej więcej takie coś.











Nazwa produktu Waga Białko Tłuszcz Węglowodany Błonnik kkal

Jabłko 360 1,1 0,7 49,7 8,6 187

Pomarańcza 240 2,2 0,5 27,1 4,6 106

Filet  100 16,6 0,6 0 0 99

Kawa 170 0 0 0 0 0

Woda 2500 0 0 0 0 0

Wołowina 100 20,1 3,5 0 0 113

Paluszki wieloziarniste grissini 6 0,8 0,3 4,2 0,5 23

2976 42,3 5,9 87,1 15,7 528










Oczywiście nie pije tylko samej wody. W tej wodzie to też jest herbata i kawa. Poza tym wodę zaprawiam sobie kilkoma kroplami A-mol'u - lubię miętowy smak - a specyfik ten pomaga przepłukać wątrobę z żółci co przy prawie braku spożywanego tłuszczu dobrze wpływa  na ten organ.
Stosuję również przyprawy do posiłków ale nie wiem ile może to mieć kalorii :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz